niedziela, 28 września 2014

{nr. 828} [Diecesca] Nie tak miało być!

Diecesca to jedna z niewielu par w serialu, która w tak szybkim tempie zyskała uznanie wielu fanów. Po dziwnym zachowaniu Marco dziewczyna oddala się od chłopaka i nieświadomie zakochuje się w jego przyjacielu. Ze względu na byłą dziewczynę Diego Fran nie chce przyznać się do miłości między nim, lecz wiemy, że miłości nie da się ukryć, wszystko kiedyś wyjdzie na jaw.


Wiemy dobrze, że ta dwójka od samego początku nie miała łatwo. Na drodze do wspólnego szczęścia stał Marco oraz Violetta. Mimo, że Marco przed wyjazdem mówił, że nie ma nic przeciwko związkowi tej dwójki to Fran nie mogła się pogodzić z myślą, że mogłaby być z byłym swojej najlepszej przyjaciółki. Można by nawet rzec, że jest to podobna sytuacja jak w pierwszym sezonie gdy chodziło o trio ; Tomas, Violetta i Francesca. Dobrze wiemy, że tym razem to nie to samo.

Po pocałunku jaki miał miejsce w 20 odcinku, para już nie stara się zabić tego uczucia, lecz nadal nie chcą wyjawić prawdy przyjaciołom. Jedyną osobą, która wie co się dzieje to Camila, która stara się wspierać przyjaciółkę, lecz nie popiera tego, że okłamuje Violette. Sama Fran nie cieszy się na myśl, że musi okłamywać swoją najlepszą przyjaciółkę.

Fani oszaleli gdy ujrzeli to zdjęcie :



Wiemy, że możemy liczyć na co najmniej jeszcze jeden pocałunek tej dwójki. Prawdę mówiąc nie za bardzo kojarzę to miejsce, jedyne co przychodzi mi na myśl to park.

No okey, teraz może w końcu przejdę do rzeczy. Siedząc sobie wczoraj w domu i przeglądając twittera trafiłam na ciekawe zdjęcie, które samo nasuwa nam prosty wniosek.

Czy te dwa zdjęcie nie mają coś ze sobą wspólnego? Owszem maja i widać to na pierwszy rzut oka. To samo miejsce, ten sam czas oraz wielki szok. Czy to właśnie w tym momencie Violetta pozna prawdę? To właśnie ten wniosek wysuwa się po oglądnięciu tych dwóch zdjęć. Wszystko wskazuje na to, że to właśnie w tak drastyczny sposób dziewczyna dowie się o związku jej przyjaciółki z byłym chłopakiem. Myślę, że to nie to zaboli ją najbardziej, lecz kłamstwo oraz urywanie całej sytuacji.  Jeżeli taki obieg spraw nastąpi to trzeba powiedzieć, że tym razem Disney bardzo nas zaskoczy.

Ale uwaga nie musi to być prawda, równie dobrze sytuacja może się zdarzyć już po tym jak Violetta pozna prawdę. Cały post jest tylko naszymi przypuszczeniami, które nie muszą się wcale spełnić. Jeżeli taka sytuacja jednak będzie miała miejsce trzeba przyznać, że Violetta spotka się ze ścianą. Mam na myśli, że pozna prawdę w dość bolesny sposób.

A jakie jest Wasze zdanie? Myślicie, że Disney mógł wymyślić taki scenariusz?

7 komentarzy:

  1. super post :)
    hmm.. mi się nawet podoba to, że w taki sposób Viola mogła by się dowiedzieć, że jej przyjaciółka i były chłopak są razem. wiem, że to pewnie brutalne, ale po raz pierwszy moglibyśmy zobaczyć więcej realnego życia, a nie ciągle widzimy tylko jak ktoś siedzi w parku i gra komuś piosenkę miłosną.. fajnie, że wprowadzą trochę życia! :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Super post. zgadzam się z Cande.

    OdpowiedzUsuń
  3. Anonimowy20:08

    Extra post! W 100% zgadzam się z tobą Tini Polonia . Widząc minę Violi może być tak jak napisałaś;) Ale równie dobrze może to być coś innego./ monika

    OdpowiedzUsuń
  4. Genialny post!!! Też tak myślę, że wtedy Viola może poznać prawdę. Trochę życia będzie. Co ostatnio dużo nam pokazują w tej telenoweli. Przykładem może być śmierć Antonia.
    Więc po tym, wcale bym się nie zdziwiła, gdyby Violka spacerując sobie po parku widzi Fran i Diego całujących się.

    OdpowiedzUsuń
  5. Może tak być, że Violka dowie się właśnie w taki sposób; faktycznie dla niej przykry i bolesny. Gdybym ja była na miejscu Violetty, to w tej sytuacji zastanowiłabym się, czemu przyjaciółka nie chciała mi się zwierzyć z tak istotnej rzeczy. Ale znając życie, pewnie Violka się obrazi, a Fran bedzie za nią biegać, aż jej łaskawie wybaczy :/
    Przyznam, ze i ja na początku nie rozumiałam, czemu Fran nie chce powiedzieć Violce. Ale po tym jak ta oznajmiła, że zawsze będzie kochać Diego, przestałam się Francesce dziwić (będąc w jej sytuacji też bym się bała)... Nie zmienia to oczywiście faktu, ze odwlekanie jest bez sensu, bo i tak, wcześniej czy później, prawda musi wyjść na jaw :)
    I zgadzam się z ty, ze wreszcie w serialu byłoby trochę życia, a nie cukierkowość z irracjonalnością na przemian...

    OdpowiedzUsuń
  6. Anonimowy14:44

    to mi się podoba nareszcie coś ciekawego

    OdpowiedzUsuń
  7. Genialny post! Podpisuję się pod każdym twoim słowem :D

    OdpowiedzUsuń

Każdy pozostawiony przez Was komentarz jest silną zachętą do dalszego pisania♥