sobota, 21 czerwca 2014

[Violettowe DIY] Bransoletki V-Lovers.

Hej, cześć i czołem!


Po dość długim czasie DIY rusza, a na pierwszy ogień idą V-Loversowe bransoletki.
No pomyślcie, idziecie sobie do kina i na przykład Wasz film pokrywa się z premierą kolejnego filmu z Justinem Biberem w roli głównej. Wszystkie dziewczyny mają wstążki w kolorze fioletowym i to taki ich znak rozpoznawczy. Albo inaczej - koncert 1D, tym razem wstążki niebieskie.
Każdy bardziej rozpoznawalny fandom ma swój kolor wstążek lub bransoletek, które noszą na zlotach, filmach, pokazach czy koncertach.
My, V-Lovers, również mamy swoje kolory, dlatego z pomocą kilku wstążek i koralików możemy wyczarować ładną i ciekawą bransoletkę, która wyróżni nas z tłumu i sprawi, że inni V-Lovers nas zauważą.
Co prawda dwie bransoletki są w najnowszym numerze magazynku "Violetta", ale chyba więcej frajdy sprawi nam ich własnoręczne zrobienie. W różnych źródłach różnie podają, więc uznałam, że kolory V-Lovers to różowy (zarówno jasny jak i ciemny) oraz fioletowy.


#1
Czego potrzebujemy?

  • około metra cienkiej wstążki w trzech kolorach ( u mnie, fioletowy, różowy i liliowy)
  • nożyczki

Jest to zwykły warkoczyk, którego zaplatanie zaczynami mniej więcej około 10-12 cm od początku wstążki (robimy supełek i zaplatamy). Musimy pilnować, żeby wstążeczki nam się nie skręciły wokół własnej osi, bo cała bransoletka nam się zacznie skręcać. 
Po uzyskaniu konkretnej długości zawiązujemy kolejny supełek i ucinamy wstążkę w odległości około 10 cm od supełka. 
Aby końce wstążek nam się nie strzępiły warto je przypalić (najlepiej gdy zrobi to osoba dorosła).



#2
Czego potrzebujemy?

  • około 40 cm cienkiej wstążki (u mnie w kolorze fioletowym)
  • około 20 cm nieco szerszej wstążki (u mnie w kolorze jasnego różu)
  • igła
  • nić w kolorze szerszej wstążki
  • dwa większe koraliki (u mnie przezroczyste)
  • nożyczki
Na początku zabierzemy się za kokardkę.



Oba "uszka" zakładamy na siebie, aby powstało coś takiego:


"Uszko" numer 1 zawijamy do tyłu w ten sposób:


I przekładamy przez powstałą wcześniej pętlę. Zaciągamy.


Lekko poprawiamy naszą kokardkę (zacieśniamy mocniej wiązanie) i ucinamy resztki wstążki. Aby kokardka się nie strzępiła lekko ją przypalamy. Nasza kokardka powinna prezentować się mniej więcej tak:


Teraz druga część naszej bransoletki, czyli baza. Jest ona regulowana dlatego, że użyjemy tutaj węzełka samo zacieśniającego się.


Ramię numer 1 przekładamy przez mniejszą pętelkę, tak jakbyśmy chcieli zrobić supełek i v'iola (na zdjęciu tego nie widać, ale jedyneczka powinna być trochę dłuższa).


Powstała pętelka do regulacji (wystarczy, że "pojeździcie" jedynym z ramion). Teraz powinniśmy nawlec na końce wstążek koraliki (pamiętajcie: najlepiej, żeby koraliki miały dużą średnicę otworu, bo z moimi trochę się namęczyłam, zanim je nawlekłam na wstążkę). Przed nawlekaniem można lekko przypalić wstążki, żeby się nie strzępiły.
Gdy koraliki będą już na swoim miejscu, zawiązujemy supełki na końcach wstążek, aby kuleczki się nie zsunęły.


Teraz powinniśmy jakoś przymocować kokardę do bazy. Najlepiej zrobić to za pomocą igły z nitką.
Na początku załóżmy bazę naszej bransoletki na rękę i dopasujmy. Po wyregulowaniu zaznaczmy mniej więcej środek bransoletki i możemy zaczynać przyszywanie kokardki.



Tak powinno wyglądać to od wewnętrznej strony. Na kokardce nie powinno być widać śladów po nici, dlatego powinniśmy wybrać nić w kolorze kokardy.



I tym oto sposobem nasza bransoletka jest gotowa! :D


Jeżeli czegoś nie wytłumaczyłam dokładnie, albo nie wiecie jak wykonać któryś krok to napiszcie w komentarzu, a ja postaram się to opisać.
Macie jakiś pomysł na DIY? Możecie wysłać go na mojego emaila (clarie.glass@gmail.com) albo redakcyjnego (redakcja.wordvioletta.@op.pl).

Napiszcie swoje wrażenia po pierwszym poście z serii Violettowego DIY. Jeżeli coś Wam się nie spodobało to powiedzcie. A jeżeli skorzystacie z któregoś z pomysłów to wyślijcie jego zdjęcie na któryś z maili, a niedługo utworzymy specjalną galerię Waszych wykonań. ♥

6 komentarzy:

  1. Anonimowy11:35

    Super post i piękna bransoletka! <33 oby tak dalej. Czekam na next /misia

    OdpowiedzUsuń
  2. Anonimowy11:55

    Śliczna bransoletka

    OdpowiedzUsuń
  3. Anonimowy13:16

    Zrób opaskę Fran :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Na początek- piękne paznokcie ♥
    Post bardzo fajny, pomysłowy, widać, ze spędziłaś przy nim dużo czasu. Oczywiście czekam na następne :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jejku, nawet nie zauważyłam, że były pomalowane. ;) Ale dziękuję :3
      Chyba mogę zdradzić, że i Wasze paznokcie po którymś z takich postów będą równie pięknie wyglądały. ♥
      Spędziłam dużo czasu, bo wzięłam za małe koraliki i nie mogłam ich w żaden sposób nawlec na tę wstążkę, dlatego, pamiętając o mojej małej wpadce, dałam Wam taką małą wskazówkę, żebyście nie popełniły mojego błędu. ;)
      Mam nadzieję, że tym razem nic mi nie przeszkodzi w opublikowaniu postu w odpowiednim czasie.

      Usuń
  5. Anonimowy17:12

    Jesteś zdolna, ale nic na blogu już nie piszesz :cc

    OdpowiedzUsuń

Każdy pozostawiony przez Was komentarz jest silną zachętą do dalszego pisania♥