czwartek, 29 maja 2014

Martina Stoessel planuje solową karierę.

Zaledwie kilka dni temu Disney Channel zakończył emisję drugiego sezonu serialu „Violetty”. Na ciąg dalszy serialu fani będą musieli jeszcze trochę zaczekać, albowiem prace nad trzecim sezonem jeszcze się nie zakończyły. Jedno jest jednak pewne. Będzie to ostatni sezon „Violetty”. Po zakończeniu jego promocji, Martina Stoessel planuje rozpocząć karierę jako solistka.


Martina jest przygotowana do wejścia na swoją ścieżkę sławy. Jej nazwisko przyciąga tłumy, co udowodniła to darmowym koncertem, jaki odbył się w Argentynie 2 maja. Do dzielnicy Palermo zjechało się 250 tysięcy fanów 17-letniej gwiazdy Disneya. „Ludzie skandowali moje imię. Wołali Tini. Ten koncert był przełomowym w mojej karierze” – powiedziała w wywiadzie dla El trece. Podczas godzinnego występu zaprezentowała utwory znane z serialu „Violetta” oraz kawałek „Libre soy” z filmu „Kraina lodu”. W ten sposób chciała odwdzięczyć się publiczności, która nie zawiodła jej podczas 200 występów w ramach ostatniego tour Violetty.

Nie wszystkim spodobał się pomysł. Mieszkańcy dzielnicy skarżyli się na bałagan pozostawiony po koncercie, a złośliwi krytycy wytknęli Martinie, że śpiewała z playbacku. Zdjęcia z występu, na których Martina prezentuje się szczupło, zaniepokoiły także tabloidy, które zaczęły obawiać się o jej zdrowie…
„Ludzie nie mają pojęcia, ile ja jem! Kiedy jemy na mieście, zdarza się że kelnerzy z przejęciem pytają mnie, czy coś zjem, a ja, zrelaksowana, proszę o krwistego kotleta, z omletem i frytkami, a później spoglądam na jego zdumioną twarz. Nie wierzą mi, że jedząc to, co jem, wyglądam szczupło. Po prostu na razie nie muszę przejmować się nadwagą” – dodaje.
♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥
Post dość krótki, ale rzeczowy. Mam w planach napisać także coś nieco o wywiadzie Clary Alonso. Mam nadzieję, że uda mi się to już dzisiaj, ale nic nie obiecuję. Chciałam podziękować także Julii za nadesłanie tego artykułu.

6 komentarzy:

  1. Podoba się wam post? Co myślicie o solowej karierze Tini? Uważacie, że łatwo pozbędzie się kojarzenia jej z postacią Violetty?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też ci dziękuję. Cieszę się że użyłaś posta. :-)

      Usuń
  2. Myślę, że Tini będzie bardzo ciężko odciąć się od wizerunku Violetty. Ale fajnie by było gdyby spróbowała osiągnąć sukces solowo :) Gdyby nagrała jakąś ciekawą płytę, chętnie bym po nią sięgnęła ^^

    OdpowiedzUsuń
  3. Anonimowy18:10

    Dla tych małych dzieci Martina zawsze będzie Violetta kochająca Leon

    OdpowiedzUsuń
  4. Anonimowy20:36

    Wydaje mi się, że Tini będzie trudno pozbyć się wizerunku Violetty /misia

    OdpowiedzUsuń
  5. Tak jak poprzedniczki myślę, ze Martinie trudno będzie się wykaraskać z wizerunki słodziutkiej Violetty zakochanej w Leonie. Teraz Tini podobnie jak Miley chcę się od tego odciąć. Robi sobie tatuaże (co prawda z przesłaniem, ale jednak tatuaże) Ubiera się bardzo rockowo, a i tak na JuntadaTinista zamiast Tini wołali Violetta -,- Naprawdę będzie jej trudno się odciąć od postaci Vilu.

    OdpowiedzUsuń

Każdy pozostawiony przez Was komentarz jest silną zachętą do dalszego pisania♥