piątek, 12 lipca 2013

Rozdział 5.

Hej. dzisiaj mam dla Was piąty rozdział opowiadań. Przypominam także o konkursie, ponieważ 10 osób się zdeklarowało, a na razie mam tylko dwa zgłoszenia.
Jeśli nie pamiętacie co było w rozdziale 4 tutaj macie link:
http://wordvioletta.blogspot.com/2013/07/rozdzia-4.html

W domu Violetty.
Violetta: Jesteśmy tato. Co się stało?
German: Nic kochanie, chciałem tylko ci o czymś powiedzieć.
Violetta: O co chodzi?
German: Przemyślałem to, o co mnie ostatnio prosiłaś i zgadzam się abyś chodziła na lekcje gry na fortepianie.
Violetta: Na prawdę? To świetnie tato! Dziękuję. Odpowiedziała i mocno przytuliła tatę.
German: Och Violetto, udusisz mnie.
Violetta: Kocham cię.
German: Ja ciebie też. Angie mam do ciebie prośbę. Chcę abyś jutro poszła zapisać Violettę na lekcje.
Angie: Oczywiście.
W studio21.
W sali muzycznej. Naty śpiewa, a Maxi jej akompaniuje.
Maxi: Świetnie ci poszło Naty.
Naty: Nie... daj spokój. Jestem beznadziejna.
Maxi: Jesteś wspaniała. Złapał Naty za rękę, po chwili ona wyrywa się. Wchodzi Ludmila.
Ludmila: Naty! Gdzie ty się podziewasz?! Dzwoniłam, dlaczego nie odbierałaś?? Zapytała ze złością..
Naty: Przepraszam. Mam wyciszony telefon i nie słyszałam
Maxi: Nie krzycz na nią.
Ludmila; Nie wtrącaj się! Idziemy Naty.
Naty: Pa Maxi.
Maxi: Cześć.
Pokój Violetty.
Violetta siedzi przy biurku, otwiera pamiętnik i pisze. Po chwili zamyka go i zaczyna śpiewać. Ktoś puka do drzwi.
Violetta: Proszę.
Do pokoju wchodzi Angie.
Angie: Jak tam Violu?
Violetta: Dobrze. Bardzo cieszę się z decyzji taty.
Angie: Ja też. Bardzo pięknie śpiewałaś.
Violetta: Słyszałaś mnie?
Angie: Tak. Byłaś cudowna. Powinnaś śpiewać.
Violetta: Tata nigdy się na to nie zgodzi. Ledwo co pozwolił mi się uczyć gry na fortepianie.
Angie: Powinnaś uczyć się w Studio. Porozmawiam z twoim tatą.
Violetta: To nie możliwe, on się nie zgodzi. Chyba, że... będę chodziła do Studio, a tata nic się o tym nie dowie.
Angie: Nie Violu. tak nie możemy zrobić. Nie możemy okłamywać twojego taty.
Angie wychodzi z pokoju, po chwili ktoś ponownie puka do drzwi.
Violetta: Proszę.

5 komentarzy:

  1. Anonimowy12:38

    Świetny rozdział. Bardzo podoba mi się Twój styl pisania.
    Będzie Naxi? <3
    Pozdrawiam! :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Acocieto....16:08

    świetny <3

    OdpowiedzUsuń
  3. Anonimowy14:57

    Mi się nie podoba twój styl pisanie. Powinnaś wpriwadzić więcej opisów i mniej dialogów! Dialogi są też nie najlepiej napisane. Zamiast Violetta: Dobrze. Bardzo cieszę się z decyzji taty.
    Angie: Ja też. Bardzo pięknie śpiewałaś.Violetta: Słyszałaś mnie?
    Powinno być coś w tym stylu
    -Dobrze. Bardzo cieszę się ...- powiedziała Violetta.
    - Ja też. Bardzo pięknie. - oznajmiła Angie.
    To podniosło by poziom twojego opowiadania. Treść spoko, ale mogłabyś wprowadzić więcej akcji, którą sama wymyślisz. Wiem, że opisujesz to co działo się w serialu, ale takie opowiadanie jest streszczeniem, więc... troche akcji nie zaszkodzi. Mam nadzieje, że pomyślisz o tym. Nie fniewasz się za trochę krytyki co?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo dziękuję za wszystkie sugestie. Liczę się ze zdaniem każdej osoby. Co do dialogów to już na początku napisałam, że nie będę pisała dialogów w taki sposób ponieważ uznałam, że będzie zbyt dużo powtórzeń, ale kto wie może zmienię styl:). Natomiast co do treści to początek był podobny do serialu , ale potem zaczęłam to zmieniać. Teraz opowiadania nie będą się trzymać tak bardzo oryginału. Jeszcze raz dziękuję za uwagi co do pisania i nie gniewam się. Przecież każdym ma prawo do swojego zdania ;)Pozdrawiam

      Usuń

Każdy pozostawiony przez Was komentarz jest silną zachętą do dalszego pisania♥