{nr. 861} [I ♥ Violetta] odcinek 1

Zgodnie z zapowiedzią Disneya dziś o godzinie 8.45 został wyemitowany pierwszy odcinek nowego programu Disney Channel, poświęconemu tylko i wyłączenie Violettcie, czyli I ♥ Violetta. Być może dla niektórych z Was to zbyt wczesna pora, dlatego w tym poście będziecie mogli obejrzeć odcinek, a przy okazji poznać moją opinię na temat programu.

Kilka słów o  I ♥ Violetta 

 I ♥ Violetta to program, w którym znajdziesz najnowsze informacje i ciekawostki dotyczące „Violetty”.  Co tydzień V-Lovers - Wiktoria, Sylwia i Sonia - omawiają wydarzenia z ostatnich odcinków i zdradzają, co czeka Was w kolejnych. Rozmawiają też o modzie i muzyce oraz zaglądają za kulisy, aby dowiedzieć się, jak powstaje serial „Violetta”.

Przebieg odcinka 

Na samym początku dziewczyny upewniające się czy program już się nagrywa. Potem widzimy czołówkę, którą już mogliśmy zobaczyć jako promo Violetta 3 w Argentynie. Kiedy czołówka się kończy Wiktoria, Sylwia i Sonia witają się mówiąc jednocześnie "Cześć", a potem każda po kolei zaczyna się przedstawiać. Zanim dziewczyny przeszły do informacji na temat trzeciego sezonu Violetty przypomniały nam co wydarzyło się w drugim sezonie, oraz mówiły o swoich ulubionych scenach z ubiegłego sezonu. Potem pojawiło się promo Violetta 3 z Barcelony, które już pewnie większość z Was widziała, a do tego filmik został skrócony o połowę. Następnie dziewczyny mówią o nowych postaciach, które namieszają w związku Violetty i Leona. Oczywiście mowa tu o Clemencie i Gery. Wspomniały również o mamie Lu, czyli o Priscilli . Potem pojawił się bardzo krótki filmik z fragmentami scen z pierwszych odcinków trzeciego sezonu Violetty. I na sam koniec gość specjalny, czyli Justyna Bojczuk! Justynie zadano tylko cztery pytania, ale to ten krótki wywiad z nią był największą atrakcją w tym odcinku.

Odcinek 

Moja opinia 

Od początku wiedziałam, że każdy kto na bieżąco obserwuję aktorów i serial nie będzie zbyt zaskoczony większością "nowinek", o których dziewczyny będą mówić w programie, ale kompletnie nie spodziewałam się tak niskiego poziomu aktorstwa. Dziewczyny program prowadziły sztucznie, ich zachowanie było tak nienaturalne. Szczerze mówiąc myślałam, że to wszystko będzie wyglądało inaczej. Raczej spodziewałam się promo Violetta 3 z dubbingiem, które jeszcze nie widzieliśmy, a nie takiego, które już pewnie większość z Was widziała. Cały odcinek uratowała Justyna Bojczuk i wywiad z nią, ale cztery pytania jak na wywiad to zdecydowanie za mało. Mam nadzieję, że kolejny odcinek będzie trochę lepszy.

A Wam jak się podoba program? 

Czekacie na kolejne odcinki?